O co chodzi żurawiom?
No właśnie, o co?
Jak co dzień, zerkam w nasz telewizor, czyli okno kuchenne.
Zawsze coś ciekawego wyświetli.
Dziś np taki widok: żuraw.
25 listopad...
W tym roku żurawie żegnałam bodajże pod koniec sierpnia, we wrześniu, no w październiku to już na pewno ich nie powinno być...a tu masz.
Samotny? jest ich więcej? Zwiastuje łagodną zimę?
W sumie...są pączki na krzewach bzu, kwitną fiołki, więc żurawie w listopadzie to normalka!
I proszę wybaczyć nie najlepszą jakość zdjęć, liczyła się szybka reakcja,
no i ta odległość...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz