sobota, 27 czerwca 2015

Wspomnienie z Palinocki

Palinocka to nazwa święta, które obchodzone jest na Warmii i Mazurach - powszechnie znanego jako noc świętojańska. Święto chrześcijańskie, ale zakorzenione głęboko w obrzędach dawnych Słowian.
Święto wody i ognia (mających oczyszczającą moc), słońca i księżyca, miłości, radości płodności i urodzaju. Zgodnie z obyczajem rozpalano ogniska, w których palono zioła. Były tańce, wróżby i skoki przez ognisko. Dziewczęta plotły wianki i puszczały je na tafli wody z zapalonymi świecami. Jeśli wianek wyłowił kawaler, dziewczyna miała szansę szybko wyjść za mąż, jeśli płynął-oznaczało, że wyjdzie za mąż ale nie prędko, jeśli zawieruszył się w sitowiu, lub spalił, lub spotkało go inne nieszczęście, dziewczynie groziło pozostanie starą panną...
A w Ostoi też było radośnie i gwarno w tą noc.
Było ognisko, zaplatanie wianków i konkurs na najładniejszy wianek. Nie było wyjątków, wianki zaplatały i panny i panie:) a panowie chętnie w nich pozowali do zdjęć...
Nad Pasłęką, o zmierzchu było wodowanie czyli wrzucanie wianków do nurtu ze śpiewem na ustach: "...wiła wianki i wrzucała je do falującej wody..."
No a potem wszyscy panowie jak jeden mąż wyławiali te nasze wianki....żaden nie utonął, nie zawieruszył się. Najważniejsze, że było uroczo,wesoło i z fantazją, o czym niech zaświadczą te oto zdjęcia:














Zdjęcia publikuję dzięki uprzejmości Jarka Kowalewskiego, który jest autorem wszystkich zdjęć tutaj zamieszczonych.

wtorek, 9 czerwca 2015

Poranek 4.30

Wczorajszy poranek przywitał nas słońcem i mgłą.
Co człowiek robi o tej porze?
Podziwia przyrodę... w piżamie.









poniedziałek, 1 czerwca 2015

Pyszne krówki na Dzień Dziecka


Wszystkim Dzieciom-tym małym i tym dużym życzymy jak najwięcej powodów do radości i uśmiechu.

Kochane Dzieciaki-słodkiego życia!


Aby ten miły dzień uhonorować słodkim akcentem, proponujemy wypróbowanie przepisu na pyszne, domowe krówki.
Przepis jest banalnie prosty a efekt murowany-dowodem na to jest fakt, że krówki bardzo szybko znikają...
Przepis pochodzi z bloga eksperymentalnie.com, ja ze względów technicznych ciut zmieniłam skład.

-puszka mleka skondensowanego, niesłodzonego,
-125g cukru,
-65g masła.
Jako dodatek smakowy można dodać do masy ekstrakt z wanilii, kakao, mak itd. - co kto lubi.

Składniki połączyć w rondelku, gotując całość na małym ogniu, cały czas mieszając, najlepiej drewnianą łyżką. Trzeba poświęcić tej procedurze ok. 25 minut.
Gdy masa zacznie gęstnieć, ciemnieć i puszczać bąbelki, lekko przywierać do dna, krówki są gotowe.

Przygotować kartonik, puszkę-pojemnik o prostokątnych narożnikach i wys. przynajmniej 1,5 cm.
Ja użyłam metalowej puszki o wym 20cmx13cm. Pojemnik trzeba wyłożyć papierem do pieczenia, inaczej masa krówkowa nie odejdzie od ścianek.
Wylać masę do pojemnika, odstawić do całkowitego wystygnięcia.
Wyjąć masę, pokroić na prostokątne kawałki.

Moje krówki zostały przygotowane na bazie mleka skondensowanego, ale słodzonego (innego nie było). Ograniczyłam ilość cukru do połowy, a do masy dodałam kakao.
Krówki wychodzą kruchutkie, rozpływają się w ustach!!!

Zapakowane w papierki własnej produkcji lub po prostu włożone do fajnej puszki, mogą miłym dodatkiem do prezentu.
Smacznego!!!
Tak wygląda stygnąca masa krówkowa-u mnie z kakao